Pikatno słodka zupa z krewetkami, pachnąca trawą cytrynową i kaffirem. Przepis poznaliśmy na warsztatach kuchni tajskiej u Annie, która teraz gotuje w krakowskim Molam 🙂 Krewety można zastąpić kurczakiem albo rybą, ale nam najbardziej smakuje w tym wydaniu.
We wszystkie azjatyckie składniki zaopatrujemy się w Asia Deli. Mają nawet krewetki, a wszystko w dobrych cenach.
Składniki na dwie duże porcje:
– trawa cytrynowa – mrożona lub świeża, dwie gałązki pokrojone na mniejsze kawałki i lekko zmiażdzone
– galangal – mielonego czubatą łyżkę, świeżego 8 plasterków
– kaffir (liście limonki) 4/5 sztuk – tutaj bezwględnie mrożone, albo świeże, suszone są kompletnie bez zapachu, nawet dodanie całej garści nie robi żadnej różnicy w żadnej potrawie
– słodka tajska pasta chilli – 2 czubate łyżeczki; musimy mieć tą konkretną pastę, próbowaliśmy z innymi, ale żadna nie nadaje tego charakterystycznego, słodko wędzonego smaku
– sos rybny – 5 łyżek
– surowe kreweteki obrane z pancerzyków i przewodów pokarmowych – po 4/6 na osobę; mogą być mrożone, ale muszą być do tego mrożenia surowe, ugotowane krewetki po drugim gotowaniu w jakiejkolwiek potrawie są twarde i ani nie oddają swojego aromatu, ani nie przechodzą przyprawami; surowe krewetki są szare, różowieją dopiero po ugotowaniu, łatwo rozpoznać
(- albo mięso z kurczaka albo z ryby – podobna ilość jak krewetek)
– czerwona cebula – pół dużej lub jedna mała, pokrojona w ćwiartki i rozdzielona na płatki
– pieczarki – 4 średnie pokrojone w ćwiartki
– pomidorki koktajlowe – 4/6 sztuk pokrojone na połówki
– papryczka chilli – ilość w zależności od osobistych preferencji i tolerancji na pikantność
– limonka lub mała cytryna – wyciśnięty cały sok
– mleko – około 100ml
– woda – około 400ml (albo bulion, ale szczerze mówiąc to szkoda zachodu, bo w smaku nie robi różnicy :))
– świeża kolendra dla przyozdobienia (opcjonalnie)
W garnku lub w szerokiej patelni przez chwilę podsmażamy pastę chilli z cebulą, trawą cytrynową, kaffirem i galangalem – aby podgrzać przyprawy, żeby puściły aromat.
Dodajemy wodę i papryczkę chilli i gotujemy przez chwilę.
Dodajemy sos rybny i grzyby i zagotowujemy – na tym etapie zupa ma być za słona, będziemy kontrować kwasem z limonki/cytrny i cukrem z mleka.
Dodajemy krewetki (kurczaka/rybę) i nie mieszamy! Jeśli zamieszamy zanim wszystko się razem zagotuje to krewetki (również ryba) odda dużo rybnego zapachu, musimy poczekać z mieszaniem, aż zetnie się białko w mięsie.
Dodajemy sok z całej limonki/cytryny i pomidorki i zagotowujemy.
Ściągamy z ognia i dolewamy mleko.
Zupa ma być kwaśna, słona, słodka i pikantna 🙂 Ale żaden ze smaków nie może dominować.
Najlepiej smakuje zaraz po ugotowaniu, z zimnym piwem albo białym winem do gaszenia ostrości.
Dodaj komentarz