W końcu nadszedł ten czas, że możemy cieszyć się owocami działań podjętych już w marcu 🙂 Nasze cukinie pięknie wyrosły z malutkich ziarenek do wielkich roślin i zaczęły kwitnąć:
Kwiaty żeńskie na razie zostawiliśmy na krzakach, poczekamy aż owoce trochę podrosną i zjemy je wtedy razem, męskie poszły od razu po zakwitnięciu – z nich owoców nie będzie, więc nie ma na co czekać.
Kwiaty można dostać na targach (już na szczęście w Polsce także), ale tylko przez krótki czas i trzeba pamiętać, że szybko tracą świeżość, więc najlepiej zjeść je w dniu zakupu.
Kwiaty można usmażyć też bez farszu, bedą wtedy bardziej przekąską niż posiłkiem, ale będą smakować równie dobrze 🙂
Składniki (na dwie porcje):
– 10 kwiatów cukini (mogą być męskie lub żeńskie z małymi owocami, bez znaczenia)
– olej roślinny do smażenia
Farsz:
– 200/250g w zależności od wielkości kwiatów
– skórka starta z ćwiartki cytryny
– sok z połowy cytryny
– pół papryczki chilli posiekanej (lub mniej/więcej – do smaku)
– kilka listków mięty posiekanych
– só i pieprz do smaku
– można do farszu dodać także trochę ostrego sosu (np. srirachy) i starty parmezan
Ciasto:
– 5 czubatych łyżek mąki pszennej
– łyżeczka proszku do pieczenia
– piwo jasne, około 3/4 szklanki
– łyżeczka soli
Wykonanie:
Kwiaty dokładnie, ale delikatnie myjemy pod bieżącą wodą. Ze środków usuwamy pręciki (np. przy pomocy pęsęty) uważając, aby nie uszkodzić płatków. Jeśli mamy kwiaty żeńskie to owoce możemy wkroić do farszu, zachować do inncyh dań lub po prostu obsmażyć w cieście razem z kwiatami.
Mieszamy wszystkie składniki farszu.
Kwiaty delikatnie nadziewamy farszem, zostawiając tyle miejsca, aby swobodnie je zamknąć. Do nadziewania można użyć np. woreczka strunowego – do środka ładujemy farsz, obcinamy jeden rożek i powstaje nam coś na kształt mini rękawa piekarniczego 🙂
Przygotowujemy ciasto: do piwa dosypujemy stopniowo mąkę z proszkiem do pieczenia, cały czas mieszając trzepaczką. Ciasto ma mieć konsystencję naleśnikowego – w razie potrzeby zwiększyć ilość mąki lub piwa. Na koniec dodać sól.
Na patelni rozgrzać olej, ma być go tyle, żeby przykrywał całe dno na około pół centrymetra i ma być tak rozgrzany, że kropla ciasta od razu zaczyna się smażyć i bąblować.
Nafaszerowane kwiaty maczamy w cieście (to najlepiej robić rękami) i kładziemy na patelni. Smażymy dość krótko, 1 – 2 minuty na złoty kolor i odwracamy na drugą stronę, też do osiągnięcia złocistości. Po smażeniu można odsączyć na papierowym ręczniku.
Cukinie podawać od razu, gorące, z ćwiartką cytryny do skropienia i solą do posypania. Smacznego 🙂
Dodaj komentarz