Katsudon z kotletem z kani

Katsudon to japońskie, domowe danie, składające się z kotlecika wieprzowego, ryżu, jajka i charakterystycznego, słodko-słonego sosu. Poznaliśmy je w krakowskiej restauracji, prowadzonej przez Japończyka. Miejsce nazywa się Tokyo Tower, jest malutkie, ma w menu tylko 4 pozycje i świetnie karmi serdecznym jedzeniem z fantastycznym ryżem. Polecanko gorące!

Postanowiliśmy oddtworzyć Katsudon w domu. Pomysł, aby zamiast schabu wykorzystać kanię pojawił się, bo w ten sam dzień byliśmy w lesie na grzybach i znaleźliśmy kilka dorodnych kanioszek. W ten sam sposób można przygotować wersję mięsną, trzeba tylko pamiętać, aby mięso nieco rozbić tłuczkiem. Nigdy nie jedzcie grzybów, co do których nie macie conajmniej 130% pewności.

Składniki na dwie porcje:
– jedna duża kania, dwie mniejsze, lub dwa plastry schabu
– 500ml mleka
– panierka – najlepiej panko, może być zwykła bułka tarta
– jajka 4 sztuki – 2 do panierowania, 2 do sosu
– 2 białe cebule
– sos sosjowy
– mirin (lub ocet jabłkowy lub ryżowy)
– cukier
– szklanka bulionu lub wody
– ryż biały, około 3/4 szklanki suchego
– tłuszcz do smażenia
– sól

Wykonanie:

Ryż płukać w garnku zimną wodą, aż odlewana woda będzie klarowna. Zalać świeża wodą, odmierzając jej tyle samo co suchego ryżu, tą samą szklanką. Nie solić. Odstawić do namoczenia, najlepiej na minimum godzinę.

Kanie/mięso umyć. Schab rozbić tłuczkiem do mięsa, na grubość około 1cm. Grzyby/mięso włożyć do namoczenia do mleka, na około 30 minut.

Rozbełtać dwa jajka w głebokim talerzu, posolić. Na drugi wysypać panierkę.

Dwa pozostałe jajka (do sosu) rozbetłać w miseczce/szklance.

Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć na maśle. Ma być lekko zbrązowiona, ale powinna jeszcze chrupać. Zdjąć z ognia.

Przygotować sos: 1 płaską łyżkę cukru; 1,5 łyżki sosu sojowego; 1 łyżkę mirinu (lub małą łyżeczkę octu) i szklankę bulionu zmieszać w miseczce.

Najwygodniej zacząć od gotowania ryżu. Ryż gotujemy w wodzie w której się moczył, nie solimy. Szczelnie przykrywamy, im dokładniejsza pokrywka tym lepiej (można zatkać dziurki odprowadzające parę). Włączamy palnik na najwyższa moc i doprowadzamy wodę do wrzenia. Natychmiast po tym zmiejszamy moc na minimalna i pozwalamy ryżowi gotować się tak powolutku, wchłaniać tą gorącą wodę, przez około 15 minut. Gdy całą woda zostanie wchłonięta ryż powinien być gotowy. Jeśli jeszcze podchodzi wodą, to gotujemy jeszcze przez chwilę. Jeśli woda się wchołonęła, ale ryż jest twardy to dolewamy trochę wody (zacznijmy od 3 łyżek) i gotujemy dalej. 

W międzyczasie można zacząc przygotowywać kotlety. Rozgrzać patelnię na średnim ogniu, kanie najlepiej smażyć na maśle, mięso na oleju. Wyciągamy grzyby/schab z mleka, lekko osuszamy, obtaczamy najpierw w jajku, potem w panierce i smażymy, aż osiągną głeboko złoty kolor. Zdejmujemy z patelni, układamy na desce i kroimy w paski. Jeśli zostało nam jajek z panierowania, to można je dodać do jajek do sosu.

Na patelnię po kotletach wrzucamy podsmażoną cebulkę,  wlewamy sos. Na wierzch układamy pokrojone kotlety i podlewamy dookoła rozbełtanymi jajkami. Smażymy przez chwilę – z jajek nie powinien zrobić się omlet, powinny się lekko ściąć, ale tak, aby w dalszym ciągu był to sos.

Do miseczek nakładamy ryż, na wierzch układamy kotleciki z jajkiem, oblewamy do około sosem z cebulką. Można posypać po wierzchu posiekanymi glonami nori.


Opublikowano

w

, , , , ,

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *