Kolejne podejście, tym razem bardziej udane, chociaż do perfekcji jeszcze długa droga.
Poczytać o historii chaczapuri, zapoznać się z przepisem i filmem instrukrażowym można na stronie Oblicza Gruzji http://obliczagruzji.monomit.pl/przepisy-kuchni-gruzinskiej/chaczapuri-serowy-chleb
Ja kierując się ich wskazówkami robiłam tak:
Składniki:
– 250g białej mąki przennej
– około 200ml mleka (zależy od chłonności mąki)
– 5g świeżych drożdzy
– łyżeczka cukru
– łyżeczka soli
– kulka mozarelli
– około 150g sera feta (albo oszukańczej fetiny)
– jedno jajko (opcjonalnie)
Wykonanie:
Ciasto:
Przygotować zaczyn: 50g mąki, 100ml ciepłego mleka (ciepłego to znaczy o takiej temperaturze, żeby wciąż swobodnie można było do niego włożyć palec, to jest bardzo dobry test), drożdze i cukier wymieszać w miseczce i odstawić na 15 minut, aż zaczyn ruszy (pojawią się bąbelki).
Po tym czasie, z zaczynu, reszty mąki, mleka i soli wyrobić elastyczne, gładkie ciasto.
Zostawić do wyrośnięcia na minimum godzinę.
Ser:
Odcisnąć mozarellę z wody, porwać na kawałki i dać do miski. Dodać ser feta i dokładnie wymieszać. Jeśli masa jest w miarę sucha dodać jajko, ale wtedy będzie trochę trudniej złożyć placek.
Chaczapuri:
Ciasto rozwałkować na okrągły placek.
Na środek wyłożyć 4/5 masy serowej, zebrać brzegi ciasta tworząc kulę i rozgnieść dłońmi ponownie na w miarę okrągły placek (popatrzcie na filmik na Obliczach Gruzji).
Resztę sera wyłożyć na wierzch.
Piec, najlepiej na kamieniu do pizzy, w piekarniku rozgrzanym do 220 stopni, około 15 minut, aż ser z wierzchu się przyrumieni.
Najsmaczniejsze jeszcze na gorąco, można sobie dodatkowo dogodzić smarując po wierzchu masełkiem.
Dodaj komentarz